Oczywiście! Poprzez oczy dociera do naszego mózgu duża część sygnałów i bodźców ze świata zewnętrznego. Od tego zależy nasze samopoczucie. Przebywanie w naturalnym świetle, szczególnie w połączeniu z ruchem na świeżym powietrzu, jest zalecane zwłaszcza w przypadku dzieci. Dzieci w okresie intensywnego wzrostu są bardziej narażone na wydłużanie się gałki ocznej, które skutkuje przesunięciem wartości wady refrakcji w kierunku minusów, czyli występowaniu oraz progresji krótkowzroczności.
Samopoczucie, krótkowzroczność a co z tzw.“ Światłem niebieskim“?
Widmo światła niebieskiego (380-500 nm) wytwarzane przez niskiej jakości źródła światła a także m.in. monitory,smartfony i inne urzadzenia elektroniczne - czyli tak naprawdę przedmioty które otaczaja nas codziennie maja negatywny wpływ nie tylko na powierzchnię oka powodujac m.in zaczerwienie oraz pieczenie oczu, ale przede wszystkim sprzyjaja rozwojowi AMD czyli zwyrodnieniu plamki zwiazanego z wiekiem. AMD to poważne schorzenie, które może doprowadzić do poważnego ubytku w widzeniu a nawet do ślepoty.
Światło wpływa także na produkcję melatoniny, bez względu na wiek. Melatonina to neuroprzekaźnik, na którego niedobór narażone są osoby zarywające noce, zwłaszcza siedzące do późna przy komputerze lub telewizorze, pracujące na zmiany, czy też często zmieniające strefy czasowe. Poziom melatoniny obniża palenie papierosów, nadużywanie alkoholu. Warto też pamiętać, że maleje on z wiekiem. Produkcję melatoniny zaburzają pochmurne i krótkie dni. Wtedy szyszynka zaczyna ją wydzielać już wczesnym popołudniem (zaraz po zachodzie słońca), a szczyt produkcji przypada ok. godziny 2 w nocy. W efekcie jesteśmy senni po południu i wieczorem, a w nocy często budzimy się lub śpimy krótko. Zły sen sprawia, że organizm nie regeneruje się dostatecznie, rozregulowuje się metabolizm, co sprzyja tyciu, wywołuje lub nasila różne dolegliwości.
To oczywiście niejedyny czynnik wpływający na zdrowie naszych oczu, ale jest jednym z ważniejszych. Nie można go lekceważyć, szczególnie w warunkach niedosytu naturalnego światła, czyli w naszym klimacie przez niemal pół roku.